Polak ze stali

Nasz świat to stal, oraz najmocniejsze materiały na planecie – tym bardziej blisko nam do naszego rodaka Roberta Karasia, który 18 września pobił rekord świata na dystansie pięciokrotnego Iron Mana.

Rekord obejmuje:

  • 19km pływania
  • 900km jazdy rowerem
  • 211km biegu

Podczas zakończonych 21 września 2021 roku zawodów w Leon w Meksyku uzyskał czas 67 godzin 58 minut i jednej sekundy.
Pobił o ponad cztery godziny 40 minut rekord Niemca Richarda Junga, który kilka tygodni temu we francuskim Colmar osiągnął rezultat 72:39.42.

Warunki, na które nie da się przygotować

Rywalizacja odbywa się na wysokości blisko 2 000 m n.p.m., co jest kolejnym wyzwaniem dla organizmu, który musi poradzić sobie z obniżonym ciśnieniem parcjalnym tlenu. Sportowcy, którzy tak jak Karaś, na co dzień trenują w warunkach klimatu umiarkowanego, na nizinach, muszą się odpowiednio przygotować i zaadaptować.

Kontuzje i wilki jakieś…

Rywalizacja na takim dystansie okupiona jest skrajnym wycieńczeniem organizmu i kontuzjami. Robert Karaś m.in. skręcił kostkę i doznał wielu otarć. Podczas rywalizacji musiał dodatkowo uważać na niezabezpieczoną trasę, po której błąkały się agresywne psy.

Przyjechałem do Meksyku z celem pobicia rekordu świata. Plan został wykonany. To była walka z czasem, tutejszymi warunkami klimatycznymi i jak zawsze z samym sobą. Nie miałem zbyt wiele czasu na aklimatyzację w Meksyku, więc tym bardziej cieszę się z osiągniętego wyniku. Przede mną czas na stawianie sobie kolejnych wyzwań sportowych To było piekło. Nie da się tego porównać do żadnego innego biegu.

Robert Karaś – cytowany w komunikacie prasowym.

Jak widać Polska nie tylko metalem stoi, ale także ludźmi z żelaza i stali.